Najbogatszy jest prezydent

2009-03-05 8:00

O takiej kasie można tylko pomarzyć! 200 tys. 106 zł zarobił w ubiegłym roku premier Donald Tusk (52 l.). To prawie 100 tys. zł mniej niż prezydent Lech Kaczyński (60 l.). Szef rządu nie dostał żadnej nagrody.

Lech Kaczyński zainkasował dwie, na łączną kwotę około 55 tys. zł. Najmniej zarobił zaś prezes PiS. Na konto Jarosława Kaczyńskiego w 2008 roku wpłynęło niespełna 150 tys. zł.

Takich dochodów można im tylko pozazdrościć! Premier Donald Tusk w ubiegłym roku zarabiał miesięcznie 16 tys. 675 zł. Szef rządu nie wypełnił jeszcze zeznania podatkowego. - Ma jeszcze czas. Do końca marca PIT na pewno zostanie opublikowany - przekonuje nas rzecznik rządu Paweł Graś (45 l.).

Udało nam się ustalić, że podobnie jak w latach ubiegłych premier Tusk rozliczy się razem z żoną.

Zeznanie podatkowe wypełnił już za to prezydent Lech Kaczyński. Wynika z niego, że w ubiegłym roku głowa państwa inkasowała co miesiąc ponad 20 tys. zł (wynagrodzenie zasadnicze plus dodatki - funkcyjny i za wysługę lat). W sumie więc prezydent zarobił w ubiegłym roku 296 tys. 591 zł. W 2008 roku Lech Kaczyński otrzymał też dwie nagrody. Jedną - jubileuszową za 35 lat pracy - w wysokości ponad 40 tys. zł. Druga nagroda - specjalna - wyniosła ponad 14 tys. zł. Urzędnicy kancelarii przekonują, że prezydent otrzymał ją po raz pierwszy.

Lech Kaczyński rozliczył się razem z żoną, która nie ma żadnych dochodów. Dzięki temu prezydencka para otrzyma zwrot nadpłaconego podatku, około 13 tys. zł. 1 procent podatku prezydent przekazał na hospicjum św. Ojca Pio.

Widać wyraźnie, że zawartość portfela mocno różni braci Kaczyńskich. Prezes PiS osiągnął bowiem w ubiegłym roku dochód o połowę mniejszy od brata. Jak udało nam się ustalić, Jarosław Kaczyński zarobił niewiele ponad 148 tys. zł. - Na dochód prezesa składało się wyłącznie uposażenie oraz dieta poselska - mówi nam jeden ze współpracowników byłego premiera.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki