Kondukt żałobny otwierał policyjny radiowóz na sygnale, za nim jechały wóz strażacki i dwa samochody, które przywiozły do kościoła białe trumienki. Rodzinom ofiar pogrążonym w smutku proboszcz parafii Chrystusa Króla tłumaczył, że ich ukochane dzieci są już w niebie. - Pan przyjął je do swojego królestwa. Diana i Karolina powiększyły grono aniołków. Są już spokojne i szczęśliwe. Nie smućcie się, bo one tam w niebie pragną, byście pamiętali je radosne - mówił duchowny i apelował o modlitwę za tragicznie zmarłe nastolatki.
Jak już pisaliśmy, Karolinę S. i Dianę W. ze wsi Zastawie w ubiegłą sobotę wieczorem rozjechał pijany kierowca. Uciekł z miejsca wypadku, nie udzielając ofiarom pierwszej pomocy. Policjanci z Łukowa po ponad siedmiu godzinach zatrzymali kierowcę seata. Był nim Mirosław P. (46 l.). Miał we krwi jeszcze ponad promil alkoholu. Został aresztowany, grozi mu do 12 lat więzienia.
Czytaj więcej: Wypadek w ZASTAWIU pod Łukowem NOWE FAKTY: Pijak Mirosław P. zabił Dianę i Karolinę i uciekł! Kierowca usłyszał zarzuty!