Nikogo nie przesłuchano

2010-01-21 1:00

Choć od wypadku, w którym kierowca jadący land-roverem Janusza Palikota (46 l.) uderzył w forda i zbiegł z miejsca zdarzenia minęło już pięć dni, funkcjonariusze nie byli w stanie nikogo przesłuchać.

I choć polityk wydał oświadczenie, w którym przyznał, że auto jest jego i sam pokryje wszystkie szkody, policja wciąż ustala... kto jest właścicielem samochodu. - Kierowca land-rovera nie stawił się na komendzie, ale nie został też przez nas wezwany. Wiemy tylko, że ten pojazd należy do mieszkańca Lublina. - mówił dziś cytowany przez TVN24 rzecznik policji w Suwałkach Krzysztof Kapusta.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają