Skakał po nich, wyrywał lusterka, rysował karoserie, a przy okazji kradł to, co udało mu się wyrwać. Policji tłumaczył, że to wszystko z nudów. Chwilowo został przymknięty w izbie wytrzeźwień, potem może trafić do więzienia nawet na 5 lat.
Niszczył z nudów
2010-04-24
4:00
To się nazywa tempo! Podczas krótkiego nocnego spaceru po jednej z wrocławskich ulic pewien podchmielony 45-latek zdążył zniszczyć aż 11 samochodów.