NOWE FAKTY w sprawie zabójstwa gen. Marka PAPAŁY

2013-01-23 11:36

Nowe fakty w sprawie zabójstwa gen. Marka Papały. Śledczy wciąż nie mają pewności, że generał Papała zginął od strzału Igora M. "Patyka". Robert P., świadek koronny w sprawie zabójstwa Papały, który obciążył "Patyka", nie widział kto strzelał do generała. Prokuratura w Łodzi zapowiada, że jeszcze w styczniu przedstawi nowe dowody w tej sprawie.

Dziennikarze śledczy TVN24.PL ustalili także, że śledczy nie mają też żadnego innego świadka, który widział moment śmierci byłego szefa policj.

W kwietniu ubiegłego w wyniku zeznań Roberta P. prokuratorzy z Łodzi zarzucili Igorowi M. i jego kompanowi Mariuszowi M. zabójstwo Marka Papały "wspólnie i w porozumieniu". Z ustaleń portalu TVN24.PL wynika, że do dziś prokuratorom nie udało się znaleźć bezpośrednich dowodów potwierdzających przebieg ostatnich chwil generała Papały.

Oficjalna wersja prokuratury głosi, że Robert P. był naocznym świadkiem zdarzenia będącego jednym z przedmiotów śledztwa. TVN24.PL donosi, że główny świadek łódzkich prokuratorów, czyli Robert P. nie widział ani momentu strzału, ani generała, ani samochodu, w którym został zabity. W dniu śmierci Papały siedział on w samochodzie gangsterów, ale nie był przy próbie kradzieży auta generała. Robert P. miał powiedzieć prokuratorom, że w pewnej chwili zobaczył biegnącego Igora M., który kazał mu uciekać. I to wszystko.

"Patyk" nie wsiadł do samochodu, obaj oddalili się w różne strony. Następnego dnia Igor M. spotkał się z P.  i zwierzył się, że "chyba zabił człowieka". - Na tej podstawie świadek wydedukował, że chodziło o gen. Papałę - mówi w rozmowie z portaleml osoba, która zna treść zeznań świadka koronnego w łódzkim śledztwie. Oskarżycielom nie udało się znaleźćtakże materialnego dowodu na to, że to "Patyk" oddał w kierunku gen. Papały śmiertelny strzał.

Marek Papała został znaleziony martwy w swoim samochodzie 25 czerwca 1998 roku ok. godz. 22.00. Samochód stał zaparkowany na parkingu przed blokiem przy ul. Rzymowskiego, gdzie mieszkał były szef polskiej policji. Łuska od śmiertelnego pocisku nigdy nie została odnaleziona.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki