Ta zbrodnia wstrząsnęła całym Sulechowem w woj. lubuskim. Według śledczych, 59-letni ojciec zadał pięć śmiertelnych ciosów swemu o 30 lat młodszemu synowi. Do tragedii doszło w bloku w samym centrum miasta. Obaj, ojciec i syn, pili wspólnie alkohol. Doszło do kłótni. Ojciec chwycił za nóż i pięciokrotnie, raz za razem, wbijał go w pierś syna. Ten nie miał szans na przeżycie. Według policji, już wcześniej w mieszkaniu przy ulicy Okrężnej w Sulechowie dochodziło do awantur. Wzywano policję. Prowodyrem kłótni był według policyjnych danych młodszy z mężczyzn. Teraz 29-latek nie żyje. Zatrzymany ojciec ofiary, domniemany zabójca, absolutnie nie przyznaje się do winy. Twierdzi, że syn popełnił samobójstwo. Sąd, jak i prokuratura nie dały wiary tym zeznaniom i ojciec ofiary, domniemany zabójca, został tymczasowo aresztowany. Grozi mu dożywocie.
Zobacz także: Masakra w Zbąszyniu (woj.wielkopolskie): krzyczał, że opętał go SZATAN, a potem zabił SIEKIERĄ ojca