50-latka i jej 57-letni mąż najpierw schwytali bezbronne zwierzę, a potem siłą wywlekli je z lasu. Bezduszni kłusownicy wycinali wnętrzności sarenki, kiedy jej serce jeszcze biło. Wracający z patrolu stróże prawa ruszyli na ratunek, ale kobieta szybko wyjęła nóż i podcięła zwierzęciu gardło. Za wyjątkowo krwawe kłusownictwo okrutnej parze grożą 2 lata więzienia.
Okrutni kłusownicy
2009-01-31
3:00
Wielkopolskie. Włosy jeżą się na głowie! Małżeństwo z Wrzeszczyzny na oczach policjantów znęcało się nad małą sarną.