Wczoraj, 12 kwietnia, na komendę policji w Olsztynie zgłosiła się kobieta, informując funkcjonariuszy, że mąż dosypał jej narkotyki do piwa. Dostała drgawek, jej puls przyspieszył i miała problemy z oddychaniem. Gdy w rzeczach męża znalazła opakowanie po narkotykach, postanowiła zrobić sobie badanie na ich obecność we krwi. Jej przypuszczenia się potwierdziły. Postanowiła zgłosić więc męża na policję. Funkcjonariusze natychmiast zatrzymali 30-latka. Podczas przeszukania mieszkania znaleźli woreczek z białym proszkiem, który okazał się amfetaminą. Zatrzymany mężczyzna miał przy sobie dwa kolejne takie woreczki. Za posiadanie narkotyków grozi mu kara 3 lat więzienia. Możliwe także, że odpowie za inne przestępstwo - narażenie swojej żony na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Na razie przebywa w areszcie.
Czytaj też: Wracał z wieczoru kawalerskiego i postanowił NAGO zdrzemnąć się w teatrze!