W pierwszych dwóch setach dominowały mistrzynie Polski, a potem sygnał do odrabiania strat dała gospodyniom zabójczo atakująca Anna Barańska. W tie-breaku bielszczanki prowadziły już 4:1, ale nie utrzymały przewagi, bo co chwila nadziewały się na ścianę bloku Muszyny.
One lubią horrory
2009-04-21
7:00
Siatkarki BKS Bielsko znów zafundowały swoim kibicom horror. Tak jak dzień wcześniej przegrywały z Muszynianką 0:2, zdołały wyrównać, jednak w tie-breaku po raz kolejny lepsze były przyjezdne. To oznacza, że zawodniczki z Muszyny prowadzą w finale ekstraklasy 2-0 i po dwóch wyjazdowych zwycięstwach są krok od tytułu. Tym bardziej że następne spotkanie rozegrają w niedzielę u siebie.