Wezwana pod kościół policja zbadała mężczyznę i okazało się, że w jego krwi jest 2,5 promila! 57-latek trafił do aresztu na kilkanaście godzin, podaje gazeta.pl. Gdy wytrzeźwiał usłyszał zarzuty: obrażanie uczuć religijnych i publicznego znieważenia przedmiotu czci religijnej. Teraz mężczyźnie grozi kara 2 lat więzienia!
Czytaj: Palikot znów atakuje Kościół