Oskarżony o molestowanie arcybiskup Paetz może znowu wyświęcać księży (ZDJĘCIA)

2010-06-17 13:01

Watykan wybacza grzechy arcybiskupowi? Stolica Apostolska cofnęła zakaz posługi biskupiej duchownemu, który w 2002 roku został oskarżony o molestowanie kleryków. Wyklęty przez Watykan arcybiskup Juliusz Paetz może znowu wyświęcać kleryków, odprawiać uroczyste msze święte, udzielać sakramentu bierzmowania. Były metropolita z Poznania wraca na łono kościoła, ale poznańska kuria jest przeciw.

Potępiony przez wielu członków kościoła i wiernych arcybiskup senior dostał od Stolicy Apostolskiej drugą szansę. Część hierarchów nie zgadza się z tą decyzją, nie kryją swego oburzenia. Sam obecny arcybiskup poznański Stanisław Gądecki i cała kuria chce anulowania dekretu.

Jak informuje „Gazeta Wyborcza” abp. Paetz od kilku lat starał się o cofnięcie zakazu posługi biskupiej. Oskarżony o molestowanie kleryków hierarcha z Poznania został zmuszony do rezygnacji z funkcji metropolity poznańskiego, po tym jak w 1999 roku klerycy zawiadomili władze kościelne, że abp. Paetz dopuścił się niewybaczalnych czynów kiedy był jeszcze biskupem łomżyńskim.

Skompromitowany duchowny nigdy nie przyznał się do winy. Jako arcybiskup senior zamieszkał w domu na Ostrowie Tumskim w Poznaniu. Ani sąd ani prokuratorzy nie zajęli się sprawą, bo żaden z molestowanych kapłanów nie złożył zawiadomienia. Abp. Paetz w tym upatrywał szansę na powrót do kościoła.

Chociaż jako ksiądz mógł oprawiać msze, to Watykańska Kongregacja ds. Biskupów nie pozwoliła mu sprawować posługi biskupiej na terenie archidiecezji poznańskiej. Co to oznaczało? Wyklęty hierarcha nie mógł wyświęcać kleryków, udzielać sakramentu bierzmowania, przewodzić uroczystym mszom i procesjom.

„GW” donosi, że kilka tygodni temu Kongregacja odwołała dekret. To efekt starań księdza arcybiskupa. Miał rozległe znajomości w Stolicy Apostolskiej, bo w latach 60. i 70. pracował w sekretariacie synodu biskupów w Rzymie. Później był prałatem antykamery papieskiej - decydował, kogo dopuścić do papieża.

Informator dziennika zdradza, że cofnięcie "karnego" dekretu mogło ułatwić to, że w czasie wakacji z funkcji prefekta Kongregacji ds. Biskupów odchodzi po dziesięciu latach kard. Giovanni Battista Re i przechodzi na emeryturę. A zmiany na stanowiskach sprzyjają podejmowaniu tego typu decyzji.

W archidiecezji poznańskiej może wybuchnąć kolejny skandal, bo kuria poznańska na czele z obecnym metropolita arcybiskupem Stanisławem Gądeckim jest przeciwna cofnięciu dekretu...

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki