55-latek padł bez tchu na łóżko, a przerażona furiatka zadzwoniła po pogotowie. Ciężko ranny mężczyzna natychmiast trafił na stół operacyjny, ale lekarze nie dają mu dużych szans na przeżycie. Beata S. została zatrzymana, jednak z przesłuchaniem prokurator musiał zaczekać, aż 39-latka wytrzeźwieje. Kobieta wydmuchała ponad 2 promile. Próbowała oszukać śledczych i wmawiała im, że partner nadział się na 15-centymetrowe ostrze noża przypadkiem, gdy się pośliznął. Będzie jednak odpowiadać za usiłowanie zabójstwa. Beata S. trafiła na 3 miesiące do aresztu, ale grozi jej dożywocie.
Zobacz: Wnuczkowa mafia znów atakuje!