Pan wyrzucił mnie przed schroniskiem

2016-05-17 8:45

Ludzka podłość czasem nie zna granic! W Głownie koło Łodzi tuż obok schroniska dla zwierząt zatrzymał się samochód. Po chwili jego właściciel wyrzucił na zewnątrz przerażonego psiaka i odjechał z piskiem opon. Tylko dlatego, że zwierzę jest niewidome.

- Pies rozpaczliwie próbował dogonić znikający samochód. Stracił świat, który znał, znalazł się sam w środku lasu, nieopodal schroniska - opowiada Nicole Erlad, wolontariuszka ze schroniska.

Jego pracownicy musieli się nim zająć. Nadali mu imię Horacy. Okazało się, że zwierzak jest niewidomy. - Mimo tego, co go spotkało, jest wspaniałym psiakiem, pełnym miłości do ludzi - dodaje pani Agnieszka. Kiedy słyszy głosy wolontariuszek, jego ogonek nie przestaje merdać ze szczęścia. Cieszy się, jak żaden inny, liże po rękach i tak bardzo prosi, by zabrać go ze sobą.

Opiekunowie Horacego szukają teraz dla niego nowego domu. W sprawie jego adopcji można dzwonić pod numer 509-104-718 lub pisać na adres mailowy: [email protected].

ZOBACZ: 10-letnia Zuzia: Psy proboszcza pogryzły mojego braciszka Szymka

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki