Matka pani Elżbiety, Janina Matusz-Rajman, podczas wojny została zesłana na roboty do Niemiec do miejscowości Dissen Ammerse. Tam zaszła w ciążę - najprawdopodobniej z Polakiem, który pracował w sąsiednim gospodarstwie.
- W 1945 roku mamusia wracała do Polski z 6-8-miesięcznym Władeczkiem. Przypuszczam, że zostawiła go w Krakowie i pojechała na Podkarpacie szukać swojej rodziny. Mógł to być jakiś przytułek czy organizacja katolicka - sugeruje pani Elżbieta.
ZOBACZ: 60 tysięcy złotych zdefraudowane przez przedszkolanki
Pani Janina nic nie powiedziała córce o tym, że miała jeszcze jedno dziecko. Zmarła 26 lat temu, a prawdę pani Elżbiecie wyznała przyjaciółka matki. Od tego czasu kobieta szuka brata. Ustaliła, że urodził się 16 marca 1945 roku o 15.30 w Dissen, przy ulicy Adolfa Wagnera 248. Dziewięć dni później został ochrzczony, a jako jedynego rodzica chrzestnego wpisano Anastazję Byrę. Pani Elżbieta była w Krakowie, pytała w klasztorach, jednak na próżno. - Mam stare zdjęcia, których mamusia nigdy nie pokazywała. Na kilku powtarza się jeden mężczyzna, może to właśnie on jest ojcem mojego brata Władka?