Piękna Julita na skraju śmierci

i

Autor: Reprodukcja Tomasz Gola

Piękna Julita na skraju śmierci. 21-latka walczy z koszmarną chorobą

2017-03-02 6:00

Ma 21 lat, studiuje na Politechnice Wrocławskiej, jest piękna i ma wielkie marzenie: chce znowu chodzić. Julita Dec ze Zgorzelca (woj. dolnośląskie) walczy z koszmarną chorobą, przez którą znalazła się na skraju śmierci.

Był sierpień ubiegłego roku, gdy Julita nagle zapadła w śpiączkę. Okazało się, że zaatakowała ją bardzo ciężka choroba: trombofilia, czyli nadkrzepliwość krwi. Powoduje ona tworzenie się zakrzepów, które przemieszczają się do wielu narządów, doprowadzając np. do udaru mózgu. - W ciągu jednego dnia stała się warzywem. Niektórzy lekarze nie dawali jej żadnych szans. Baliśmy się, że umrze - mówi Anna Dec, mama 21-latki. Istniała obawa, że dziewczyna już nigdy nie wstanie z łóżka, nie wypowie żadnego słowa. - Choroba powoduje, że mózg zapomina np., że można mówić, ruszać ręką, drapać się, zginać nogę w kolanie - opowiada Anna Dec.

Na szczęście Julita wybudziła się ze śpiączki. I zaczęła walczyć. Rozpoczęła rehabilitację. Pojawiły się efekty. Znowu mówi! - To wielki sukces, ale dopiero początek długiej drogi. Jest bowiem szansa, że moje dziecko stanie na nogi - mówi jej mama.

Julita jest dzielna, w pełni świadoma. Nie zapomniała nawet, jak się oblicza całki. Dlatego też bardzo cierpi, że nie może wstać, pójść na spacer. Przed chorobą była aktywna, codziennie ćwiczyła. Dziewczyna może odzyskać sprawność. Jednak potrzebne są na to ogromne pieniądze. Miesiąc rehabilitacji kosztuje aż 20 tys zł. - Nasze środki są już na wyczerpaniu. Dlatego prosimy o pomoc dobrych ludzi. Prosimy też o kontakt osoby, które przeszły podobną chorobę, może udzielą nam cennych wskazówek - apeluje Anna Dec.

Zobacz: Znaleźli sposób na wycinkę drzew. Tak można ją zatrzymać

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki