PiS twierdzi, że ma dowody na istnienie trotylu na wraku Tu-154M. Ma być nim taśma, którą partia dostała od pewnego informatora. Politycy PiS nie chcą jednak jej ujawniać. Dlaczego? - To świadectwo wzięte na wypadek, gdyby temu człowiekowi stało się coś złego - twierdzi w rozmowie z "Newsweekiem" informator z PiS.
None
None