Platforma BOJKOTUJE Abp. Głódzia – działacze nie chodzą na msze

2011-07-12 12:30

Działacze PO nie pojawiają się na mszach które koncelebruje arcybiskup Sławoj Leszek Głódź. Pierwsze ławy w Bazylice Mariackiej w Gdańsku były do tej pory zajmowane właśnie przez VIP-y. Teraz świecą pustkami. Działacze partii Donalda Tuska nie kryją, że to przez kazania Głodzia, podkreślają jednak, że na bojkot się nie umówili.

- A po co mamy chodzić do niego, jak na nas krzyczy? – tłumaczy nagłą nieobecność działaczy PO na mszach Jerzy Borowczak, poseł PO. - Chcę chodzić do kościoła się modlić, a nie słuchać jego (Abp. Głodzia – red.) wystąpień parapolitycznych. Po co mi wysłuchiwać, jaki mamy nieludzki rząd? - zaznacza poseł w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”.

Warto dodać, że pustki w pierwszych ławach w Bazylice Mariackiej zaczęły straszyć po konwencji PO w Sopocie 11 czerwca. Premier Donald Tusk powiedział wówczas: Nie będziemy klęczeli przed księdzem, bo do klęczenia jest kościół.

Po tej wypowiedzi abp. Głódź bezpardonowo zaatakował rząd i porównał go nawet tego z "minionych czasów".

Konflikt zaostrzył się dodatkowo gdy głosami radnych Platformy prezydent weszła w życie uchwała, że prezydent Gdańska tracił możliwość przekazywania Kościołowi gruntów z 99-procentową zniżką. Po głosowaniu radni PO bardzo enigmatycznie tłumaczyli, że "nie zachodzą okoliczności, które uzasadniałyby wyłączenie radnych z procesu podejmowania decyzji"

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki