PO rusza na wieś

2009-11-18 12:51

Role się odwróciły, tylko cel został ten sam - wygrać wybory. W czasie, gdy PiS buduje swoją grupę ekspertów, PO stosuje taktykę, z której wcześniej korzystała partia Jarosława Kaczyńskiego. Donald Tusk wysłał swoich ludzi w teren, na rozmowy "w cztery oczy" z rolnikami.

Choć nikt w PO nie mówi, że w ten sposób partia zainaugurowała kampanię wyborczą, to powody zsyłki polityków i działaczy PO na wieś są jasne:

- PO ma nadzieję, że dzięki tej akcji jego partia pozyska większy wiejski elektorat - mówi wprost w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Robert Tyszkiewicz, działacz partii Donalda Tuska.

Wiele wskazuje też na to, że decyzja o rozpoczęciu spotkań z wyborami zapadła nagle i jest wynikiem wyjątkowo dobrych sondaży. Najnowsze badania wskazują, że zwolennikami Platformy Obywatelskiej jest 21 procent rolników. Wśród pozostałych mieszkańców wsi PO radzi sobie jeszcze lepiej i dlatego w sumie Platformę popiera tam 41 procent badanych.

Działacze postanowili prawdopodobnie pójść za ciosem i ugruntować tak dobrą pozycję wśród elektoratu, który tradycyjnie głosował na PiS. Do połowy grudnia politycy PO zamierzają ponad 1000 razy spotkać się z mieszkańcami wsi. Chcą przypominać o swoich dokonaniach w kwestii unijnych funduszy dla rolników czy chociażby programie budowy dróg lokalnych.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki