Polański umrze w więzieniu

2009-09-29 13:00

Super Express ustalił szczegóły aresztowania w Szwajcarii Romana Polańskiego (76 l.). Reżyser był kompletnie zaskoczony i przerażony. Gdy wszedł do hali lotniska w Zurychu, otoczyło go kilkunastu policjantów i pracowników portu. Zażądano dokumentów i odczytano amerykański nakaz aresztowania z 1978 roku.

Potem skuty w kajdanki Polański trafił za kratki aresztu ekstradycyjnego, skąd przewieziono go do więzienia. Wczoraj adwokat reżysera złożył wniosek o wyjście za kaucją. Ma na to jednak nikłe szanse. Oskarżonemu o gwałt Polańskiemu grozi aż 50 lat więzienia.

Zdobywca Oscara w najczarniejszych koszmarach nie śnił, że sprawiedliwość dopadnie go, gdy przyleci do Szwajcarii na Zurich Film Festival, by odebrać nagrodę za całokształt twórczości.

Był sobotni wieczór. Polański wszedł do hali lotniska w Zurychu i spokojnie czekał na odprawę paszportową. Nagle artystę otoczył kordon policji. Uzbrojeni stróże prawa pokazali przerażonemu reżyserowi nakaz aresztowania z 1978 r. i zakuli go w kajdanki.

- Roman był zszokowany. Nie stawiał oporu. Poddał się bez sprzeciwu. W areszcie przy lotnisku szybko doszedł do siebie. Nie traci wiary i jest dobrej myśli, że jego adwokatom uda się szybko załatwić sprawę - mówił agent reżysera, Jeff Berg. Polański był blady jak prześcieradło. Ciężko oddychał. Wiedział, że aresztowanie to koniec jego kariery.

Szwajcarski wymiar sprawiedliwości wypełnia bowiem amerykański nakaz aresztowania. Roman Polański jest ścigany przez prokuraturę w Los Angeles za gwałt na 13-letniej dziewczynce. Do procesu nigdy nie doszło, bo Polański uciekł z Ameryki. Dlatego na reżyserze cały czas ciąży widmo 50 lat odsiadki za kratkami. Amerykańscy prokuratorzy nie zamierzają tak łatwo odpuścić, skoro po tylu latach udało się schwytać reżysera.

Udało nam się ustalić, że po pobycie w areszcie ekstradycyjnym Polańskiego przewieziono do więzienia w centrum Zurychu. Choć warunki panujące za kratkami odbiegają nieco od luksusów, do których przywykł gwiazdor, to na pewno nie może narzekać na wikt i opierunek. Więzienie słynie bowiem z pobłażliwego traktowania skazańców. Na przestępców czekają wygodne, przestronne, dwuosobowe cele. Kryminaliści mają zagwarantowaną całodobową opiekę lekarską. Kucharz więzienny dba też o właściwą dietę skazańców, którzy każ-dego dnia mają do wyboru dania z róż-nych zakątków świata. W najbliższym czasie reżyser będzie się mógł delektować specjałami kuchni europejskiej, a nawet japońskiej.

Ale prawnicy Polańskiego dwoją się i troją, by za wszelką cenę wyciągnąć go z tych luksusów na wolność. - Złożyłem wniosek o zwolnienie mojego klienta z aresztu za kaucją - zapewnił paryski adwokat Polańskiego, Herve Temime. W czasie rozmowy z adwokatem Polański nie zgodził się na ekstradycję do USA, gdzie miałby się oddać w ręce sądu w Los Angeles. Oskarżonego o gwałt reżysera otoczyły też specjalną opieką polski konsulat w stolicy, Bernie, oraz ministerstwa spraw zagranicznych Polski i Francji. Szefowie tych resortów, Radosław Sikorski (46 l.) i Bernard Kouchner (69 l.), napisali nawet list do amerykańskiej sekretarz stanu Hillary Clinton (61 l.) z prośbą, by reżyser mógł jak najszybciej opuścić areszt w Zurychu. Los Polańskiego leży teraz w rękach Stanów Zjednoczonych. - Zgodnie z prawem zatrzymany reżyser może odzyskać wolność w ciągu 40 dni, jeśli nie wpłynie oficjalny wniosek o ekstradycję - poinformował Guido Balmer, rzecznik szwajcarskiego ministerstwa sprawiedliwości. A za oceanem na Polańskiego najprawdopodobniej czeka rozprawa przed sądem. Za gwałt na 13-latce grozi mu nawet 50 lat więzienia. Jak na ironię losu, Polański może trafić do jednego z najcięższych więzień w USA - kalifornijskiego więzienia stanowego. Tam, gdzie przesiaduje Charles Manson. Oprawca, który zamordował jego ukochaną żonę Sharon Tate.

Roman Polański (76 l.)

A właściwie Raymond Liebling urodził się w rodzinie polskich Żydów w Paryżu. Gdy miał 4 lata, przeniósł się z bliskimi do Krakowa. Okres wojny spędził z rodzicami w getcie w Krakowie, skąd udało mu się uciec do niewielkiej wsi pod Wadowicami. Po wojnie reżyser zdobył międzynarodową sławę takimi filmami, jak "Dziecko Rosemary" (1968 r.), "Chinatown" (1974 r.), "Frantic" (1988 r.).

Szokujące zeznania Samanthy Geimer, 13-letniej ofiary zwyrodniałego filmowca: Rozchylił mi nogi i wszedł w mój odbyt

Marzec 1977 roku. 44-letni reżyser Roman Polański w oczekiwaniu na kolejny film przyjmuje ofertę od "Vogue", który zlecił mu sesję fotograficzną. Tematem zdjęć miały być lolitki (młode dziewczęta). Polański wybrał 13-letnią Samanthę Geimer. Dziewczynka została zaproszona do willi aktora Jacka Nicholsona. Tam Polański kazał 13-latce rozebrać się do naga. Potem mieli wylądować w jacuzzi, aż wreszcie w łóżku Oto wstrząsający zapis zeznań dziecka, przesłuchiwanego przez amerykańskiego prokuratora.

Roger Gunson: - Co stało się, kiedy zaproponował zdjęcia w jacuzzi?

Samantha Geimer: - (…) Potem poszliśmy do jacuzzi, a on wyciągnął z małego pojemniczka pigułkę, którą podzielił na trzy części. Wziął pigułkę i zapytał: "Chcesz kawałek?". Powiedziałam: "Nie", ale zaraz potem: "OK", sama nie wiem dlaczego. (...)

- Co stało się potem?

- Robił zdjęcia. Potem też wszedł do jacuzzi. Poszedł do najgłębszej części i powiedział: "Chodź tutaj" Poszłam, było dużo bąbelków. Zapytał, czy tutaj nie jest lepiej. Powiedziałam: "Tak, ale lepiej już wyjdę". I wyszłam. Powiedziałam, że muszę jechać do domu przyjąć lekarstwo. Powiedział: "Wkrótce zabiorę cię do domu". Powiedziałam, że chcę teraz. Powiedział, żebym poszła do drugiego pokoju. Poszłam i usiadłam na kanapie. (...)

- Co stało się na kanapie?

- (…...) To znaczy, że obniżył się i położył usta na mojej waginie.

- Co wtedy robił?

- Nie wiem, po prostu lizał. Chciało mi się płakać. Chciałam powiedzieć: "Nie, przestań", ale bałam się. (...)

- Jak długo Polański trzymał usta na twojej waginie?

- Kilka minut, a potem rozpoczął ze mną stosunek.

- Co to znaczy?

- Wsadził penisa do mojej waginy. (...)

- Co mówiłaś podczas stosunku?

- Cały czas mówiłam: "Nie, przestań", ale nie broniłam się, bo nikogo innego tam nie było i nie miałam dokąd iść. (...). Potem spytał: "Kiedy miałaś ostatni okres?". Powiedziałam, że nie pamietam.

- Co potem?

- Powiedział: "W takim razie nie będę w ciebie wchodził". Podniósł moje nogi i wszedł do mojego odbytu.

- Czy opierałaś się?

- Troszkę, ale nie za bardzo, bo się go bałam.

Znane matki żądają kary dla pedofila:

Ewa Bem (58 l.) z córką Pamelą
- Jako mama dwóch córek, dorosłej już Pameli i 14-letniej Gabrysi, uważam, że to co się wydarzyło, jest karygodne. Nóż mi się otwiera! Jako wielbicielka talentu Romana Polańskiego mogę powiedzieć, że przykro, że ma taką historię w swoim życiorysie. Uważam, że dobrze byłoby dojść do prawdy i jeśli okaże się, że jego wina była ewidentna, to powinien za to zapłacić.

Jolanta Fajkowska (46 l.) z córką Marysią
- Są winy, które powinny być rozliczone. Zastanawia mnie tylko, dlaczego akurat teraz, po tylu latach. Moim zdaniem kara powinna być szybka...

Anna Popek (41 l.) z córką Małgosią
- Mam 13-letnią córkę... Moim zdaniem, to co się zdarzyło, na pewno miało wpływ na psychikę tej dziewczynki. Są więc winy, które powinny być rozliczone. Tylko czy teraz, po 30 latach, ma to sens.

___

czytaj też: Wszystko o Romanie Polańskim (galeria!)

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki