Policja [zdjęcie ilustracyjne]

i

Autor: Pixabay.com

Policja poluje na hejterów w internecie. Po zabójstwie Adamowicza zatrzymano 4 osoby

2019-01-15 11:19

Policja zatrzymała 4 osoby, które po ataku na Pawła Adamowicza wzywały do kolejnych morderstw. - Jedni to pewno zwykle internetowe trolle, naiwnie liczący na anonimowość. Inni to niezrównoważeni psychicznie. Apeluję do wszystkich podgrzewających emocje o rozsądek, rozwagę i odpowiedzialność – napisał Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Joachim Brudziński.

Pierwszym zatrzymanym, był mężczyzna, który w jednym z wpisów groził Prezydentowi Poznania i Wrocławia. 41-latek z podpoznańskiej miejscowości został w poniedziałek zatrzymany przez policjantów z KWP Poznań. Mężczyzna nawiązując do ataku na Adamowicza, napisał : "Jeszcze Jaśkowiaka i prezydenta Wrocławia... stają się ofiarą swojego lewackiego i bezbożnego podejścia do swoich stanowisk". 

Wpis zauważył poseł Jacek Protasiewicz, który opublikował wpis tego wpisu na swoim koncie. jednocześnie zaapelował o zatrzymanie autora. " Najwyższy czas zatrzymać to szaleństwo nienawiści. Tam, gdzie nie pomaga apel o powstrzymanie głosów nienawiści, powinno bezwzględnie wkraczać surowe prawo i konsekwencje" – napisał Brudziński.

Również w poniedziałek policja zatrzymała 72-letniego mężczyznę z Warszawy, który po południu zadzwonił do Warszawskiego Centrum Pomocy Rodzinie i groził Andrzejowi Dudzie. - zginął Adamowicz, a jutro może zginąć Duda – zacytował mężczyznę rzecznik polskiej policji Mariusz Ciarka.

Tego samego dnia wieczorem policja zatrzymała też 24-latka z Olsztyna, który komentując tekst o ataku na Pawła Admowicza, groził prezydentowi Piotrowi Grzymowiczowi. 24-latek napisał, że „złodziej i oszust i s.. powinien gardło podciąć na koniec zamiast pajacować po scenie. Następny będzie Grzybowicz". Według policji, autor przekręcił nazwisko prezydenta Olsztyna.

We wtorek z kolei dolnośląska policja podała, że funkcjonariusze namierzyli mężczyznę, który na portalach społecznościowych namawiał do zbrodni i zbiorowych samobójstw. 36-latek z Legnicy trafił do policyjnego aresztu. Policja zabezpieczyła w jego mieszkaniu nośniki pamięci, których zawartość będzie badana.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki