Policja rozbiła centrum dowodzenia mafii wnuczkowej

2018-04-12 5:00

Warszawscy policjanci namierzyli kryjówkę oszustów, którzy od starszych osób wyłudzali pieniądze metodą na wnuczka oraz na policjanta. W wynajmowanym mieszkaniu stworzyli centrum dowodzenia i centralę telefoniczną. Dziennie wykonywali dziesiątki połączeń. Do skutku, aż kogoś udało się naciągnąć. Szajka wpadła na gorącym uczynku, kiedy 82-letni emeryt przekazywał "wysłannikowi wnuczka" 20 tys. zł.

Dwóch z trzech zatrzymanych policjanci znają od dawna. 22-letni Adrian Z. oraz 25-letni Patryk Ś.byli już karani za podobne oszustwa. Ostatnio jakby się uspokoili. Starali się nie rzucać w oczy, ale policjanci mieli nosa, żeby ich sprawdzić. Okazało się, że nadal oszukują emerytów. Funkcjonariusze przez kilka dni śledzili każdy krok oszustów. W końcu przygotowali zasadzkę przed jednym z banków na warszawskiej Woli. Pojawił się tam 22-letni Piotr R., który podszedł do swojej ofiary i na hasło "kurier" odebrał 20 tys. zł. W tym momencie został zatrzymany.

Z banku funkcjonariusze pojechali do jednego z mieszkań na warszawskiej Ochocie. Było tam dwóch pozostałych oszustów, którzy w jednym z pokojów uruchomili centralę telefoniczną. - Zabezpieczyliśmy dwa laptopy, telefon komórkowy, karty SIM, książkę telefoniczną oraz zapiski z danymi różnych osób. Przy niektórych nazwiskach były zapisywane kwoty - mówi aspirant sztabowy Robert Koniuszy z komendy Warszawa-Mokotów. Jak dodaje, trwa ustalanie dokładnej liczby oszukanych emerytów.

Trójka oszustów już usłyszała zarzuty i została tymczasowo aresztowana. Oszustom grozi im do ośmiu lat więzienia.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki