Policjanci z Gdańska dopadli sadystę! Mordował jeże przez... stres

2014-10-15 4:00

Najpierw przywiązał małego jeża za nogę do lusterka auta i nożem odciął mu tylne łapki, potem dusił, kopał i rzucał nim o ziemię, a w końcu obłożył śmieciami, plastikowymi butelkami, polał benzyną i podpalił.

Po paru dniach zrobił to samo z drugim jeżem. Zwyrodnialec wpadł, bo jego bestialskie wyczyny zauważył jeden z mieszkańców Gdańska (woj. pomorskie) i zawiadomił policję. Na miejscu mundurowi znaleźli zwęglone szczątki dwóch jeży. Sekcja potwierdziła, że zginęły w okrutnych okolicznościach. Sprawcą okazał się 24-latek z Gdańska. Wyjaśnił, że znęcał się nad zwierzętami, bo... ostatnio miał w pracy dużo stresujących momentów.

Zobacz też: Donald TUSK to nowa ATRAKCJA Gdańska! Każdy chce mieć fotkę z KRÓLEM EUROPY [ZDJĘCIA]

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki