Polityczna wojna wielkich artystów

2009-05-05 9:00

Jeszcze niedawno występowali na jednej scenie, dzisiaj kłócą się niczym zaciekli wrogowie!

O co? O PRL! Dziennikarz i konferansjer Krzysztof Materna (61 l.) zarzucił legendarnemu przed laty zespołowi Trubadurzy, że współpracował z komunistyczną władzą. - Z nikim nie współpracowaliśmy. Wszyscy żyliśmy w tym moralnym gównie, Materna również. Był przecież dyrektorem festiwali. A wówczas takich stanowisk nie dostawali ludzie z ulicy. Gdyby IPN pogrzebał wokół Materny, znalazłoby się pewnie sporo brudu - grzmi Marian Lichtman (65 l.), perkusista i współzałożyciel Trubadurów.

Cała awantura zaczęła się od krótkiego wywiadu, którego Materna udzielił "Dziennikowi". Zapytany o największą muzyczną żenadę tamtego okresu, Materna odpowiedział: - Ewidentnie z władzą były związane zespoły No To Co i Trubadurzy, które grały po sześć koncertów dziennie po to, żeby zarobić, ale także, aby nie stracić kontaktu z władzą.

Wypowiedź Materny mocno wzburzyła Lichtmana. - To znaczy, że co? Że byliśmy donosicielami?! - złości się twórca Trubadurów. Przypomina, że w PRL-u byli rozrywani. - Kochali nas wszyscy - od komunistów po kapitalistów i cyklistów. Przyjmował nas towarzysz Gierek, a partyjni dygnitarze nucili nasze piosenki. Czy to nasza wina? Nie zrobiliśmy niczego złego. Przeciwnie, rozsławialiśmy Polskę na całym świecie - mówi Lichtman.

Nie ukrywa, że ma do Materny ogromny żal. - Zabiegał, by prowadzić nasze koncerty i zarabiał na nas. Dzisiaj zachowuje się jak złodziej, który krzyczy: "łapać złodzieja!" - złości się.

A co na to sam Krzysztof Materna? W rozmowie z "SE" przyznaje, że nie rozumie oburzenia Lichtmana. - Nie powiedziałem przecież, że Trubadurzy byli zespołem partyjnym - odpiera zarzuty. - Pracowałem w ruchu studenckim, na Famie, w kabaretach. Firmowałem też wiele przedsięwzięć, które na pewno nie sprzyjały władzy. Rozumiem, że Lichtman nawołuje IPN, by mnie zlustrował. Bardzo proszę! Ja sam już dawno się zlustrowałem. W swoim sumieniu - ucina.

Trubadurzy byli w PRL jednym z najpopularniejszych zespołów. Ich szlagiery, jak "Znamy się tylko z widzenia", "Cóż wiemy o miłości" czy "Przyjedź mamo na przysięgę", nuciła cała Polska.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki