Okrzyknięty "polskim Fritzlem" degenrat zaczął molestować córkę gdy miała zaledwie 13 lat. Tuż po jej 15. urodzinach wielokrotnie brutalnie bił i gwałcił dziewczynkę. Nastolatka skrywała w sekrecie koszmar jaki przeżywała, bo ojciec posunął się nawet do gróźb.
Przeczytaj koniecznie: Córka polskiego Fritzla ukryła się w leśniczówce
Bydlak spłodził z córką dwoje dzieci. Alicja zaraz po porodzie zostawiała maleństwa w szpitalu, a potem noworodki trafiały do adopcji. Szokująca sprawa wyszła na jaw gdy we wrześniu 2008 r. nastolatka z matką zgłosiły się na policję.
W trakcie procesu, który toczył się od marca 2009r. Krzysztof B. nawet nie zaprzeczał, że miał kontakty seksulane z córką. Cały czas jednak twierdził, że dziewczyna sama chciała sypiać z ojcem. Prokurator żądał dla degenerata 15 lat więzienia, ale sąd przychylił się do wniosku adwokata Macieja Głębickiego (33 l.) i złagodził karę.
Wyrok jest nieprawomocny, sąd wydał zgodę na publikację wizerunku i nazwiska zwyrodnialca.