Pomoc dla powodzian opóźni się, bo posłowie mają wakacje

2010-08-09 12:15

Parlamentarzyści rozpoczęli trwający do 21 września urlop, więc powodzianie z Dolnego Śląska muszą się liczyć z tym, że nie dostaną specjalnej pomocy przewidzianej w specustawach. Przyjęte ustawy obejmą tylko ofiary kataklizmu z mają i czerwca. Powodzianie z Bogatyni i Zgorzelca dostaną jedynie doraźne zasiłki, bo Sejm z powodu urlopu posłów nie może znowelizować przepisów.

Ławy sejmowe święcą już pustkami, po ciężkiej pracy parlamentarzyści udali się na zasłużony wypoczynek. Błogie lenistwo posłów potrwa aż do 21 września. Kto mógł przewidzieć, że kiedy politycy będą odpoczywali na południu kraju po gigantycznych ulewach przyjdzie nowa, trzecia już powódź tego lata.

Tylko w Bogatyni i Zgorzelcu (woj. dolnośląskie) skala zniszczeń jej ogromna. Wielka woda zmiotła z powierzchni ziemi domy, a ten budynki, które ocalały mogą się zawalić w każdej chwili. Setki rodzin pozostały bez dachu na głową. Ludzie błagają o pomoc, szczególnie żywność i wodą pitną, ale i środki finansowe, dzięki którym będą mogli rozpocząć usuwanie zniszczeń.

Jakie szanse na wsparcie ze strony państwa mają powodzianie z Dolnego Śląska? Okazuje się, że niewielkie. Jak zauważa „Dziennik Gazeta Prawna” przegłosowane przed wakacjami ustawy o pomocy dla ofiar powodzi nie obejmą powodzian, którzy ucierpieli w ostatni weekend.

Specjalne ustawy powodziowe musiałby zostać jeszcze raz znowelizowane, ale to niemożliwe, bo w czasie urlopu posłów Sejm się nie zbierze.

Czy pokrzywdzeni przez żywioł są zdani tylko na siebie? Premier Donald Tusk obiecuje, że powodzianie dostaną od państwa zasiłki jednorazowe do 6 tys. złotych, 20 tys. na naprawę szkód po powodzi albo do 100 tys. na odbudowę, jeśli taką wysokość strat potwierdzi rzeczoznawca.

Powodzianie z Bogatyni i Zgorzelca nie mają jednak co liczyć na preferencyjne kredyty dla właścicieli zniszczonych budynków czy zwolnienia z opłaty skarbowej dotyczącej dokumentów i czynności podejmowanych w sprawach związanych z powodzią. Drobni przedsiębiorcy nie dostaną 50 tys. zł na odbudowę firmy.

Rząd może podjąć decyzję o konieczności szybkiej nowelizacji ustaw powodziowych. Wtedy marszałek Sejmu musi zwołać posiedzenie posłów. - Decyzja w tej sprawie zapaść jeszcze dzisiaj – zapewnia rzecznik rządu, Paweł Graś.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki