Pożegnali pasterza

2008-10-13 4:00

W sobotę sosnowiecka Katedra Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny była zbyt mała, by pomieścić pogrążonych w smutku wiernych, którzy przyszli wziąć udział w pogrzebowej mszy pierwszego biskupa diecezji sosnowieckiej Adama Śmigielskiego ( 75 l.). Biskup Śmigielski został pochowany na katedralnym skwerze, dokładnie tak, jak zażyczył sobie w swojej ostatniej woli.

Rozmodleni ludzie wypełnili nie tylko cały teren u stóp katedry, ale także pobliski plac. Mszy żałobnej przewodniczył arcybiskup Józef Michalik (57 l.), przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski. W homilii abp podkreślił zasługi zmarłego. - Przez 16 lat dokonał bardzo wiele. Dziś ten niestrudzony pasterz legnie jak kamień węgielny u fundamentów katedry jego umiłowanej diecezji - mówił abp Józef Michalik. Uczestnicy pogrzebu wypowiadają się w samych superlatywach o zmarłym ordynariuszu. Adam Śmigielski miał doskonały kontakt z młodymi ludźmi. Starsi wierni dodawali jeszcze, że biskup był wcieleniem dobroci. - Kiedy przed laty powiedział mi, że jedzie do Sosnowca, zapytałam dlaczego Sosnowiec? Pamiętam jak odparł: ja już go pokochałem - mówiła Janina Śmigielska, siostra biskupa. Biskup ze spokojem przyjmował swoje cierpienie i śmierć. - Pragnę tylko jednego, aby przejść do domu Ojca - napisał w swym testamencie Adam Śmigielski. Adam Śmigielski urodził się 24 grudnia 1933 roku w Przemyślu. W wieku 18 lat wstąpił do seminarium Towarzystwa Salezjańskiego. Święcenia kapłańskie otrzymał 30 czerwca 1957 r. w Lublinie. Jego zawołanie biskupie brzmiało: "Daj mi dusze", które jest dewizą salezjanów.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki