Prezydent Komorowski nie boi się gwizdów w rocznicę katastrofy. Na uroczystościach będzie z rodzinami ofiar

2011-01-26 12:27

Marta Kaczyńska przy grobie rodziców na Wawelu, członkowie i sympatycy PiS na manifestacji w Krakowie, a prezydent RP z większością rodzin ofiar katastrofy. Dokładny plany państwowych uroczystości w rok po tragedii pod Smoleńskiem nie jest jeszcze znany. Tomasz Nałęcz, doradca prezydenta ds. historii i dziedzictwa narodowego zdradza, że Bronisław Komorowski będzie wśród bliskich tych, którzy zginęli. Głowa państwa stawi w tym dniu czoło gwizdom jego politycznych wrogów.

W dniu upamiętnienia wszystkich 96 pasażerów tupolewa przy każdym z grobów na pewno będą się gromadzić tłumy żałobników. Na niespełna trzy miesiące przed pierwszą rocznicą tragedii nie wiadomo jaki będzie przebieg głównych państwowych obchodów. Czy prezydent Komorowski i rządowa delegacja polecą do Smoleńska z pielgrzymką rodzin?

Prezydencki doradca Tomasz Nałęcz w tvn24 nie chciał uchylić nawet rąbka tajemnicy. - Prezydent chce uszanować nastrój żałoby. I dlatego będzie tam, gdzie większość rodzin. To nie jest żaden wykręt – wyjawił.

Patrz też: PiS planuje w rocznicę katastrofy wielką manifestację pod Wawelem. Będą karykatury Tuska i Putina?

Na razie nie zapadła decyzja jak uczcić pamięć zmarłych ofiar tragedii z 10 kwietnia. Do głowy państwa dotarły wciąż niepotwierdzone doniesienia, że  członkowie PiS chcą zorganizować manifestację pod Wawelem. Zawczasu apeluje, by w dniu żałoby nie doszło do politycznej agitacji. Nałęcz zastrzega, że prezydent nie boi się gwizdów ze strony przeciwników, ale dla dobra rodzin ofiar chciałby tego uniknąć, zachować atmosferę smutku, a nie nienawiści.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki