Otwock: Prokurator molestował Agatę Kłos, gdy byłam dzieckiem

2011-02-14 14:44

W podwarszawskim Otwocku aż huczy od plotek. Czy to możliwe, że znany i szanowany społecznik, były prokurator i radny miejski prowadził drugie, mroczne życie? Agata Kłos (42 l.) o swoim ojczymie Januszu K. (72 l.) mówi wprost: "to zwierzę" i oskarża go, że przed laty, gdy była 8-letnią dziewczynką, molestował ją. Dopiero teraz, jak mówi, zdecydowała się przerwać milczenie, bo dowiedziała się, że nie była jedyną ofiarą seksualnych praktyk prokuratora.

Skandal wybuchł w niecodziennych okolicznościach. Ludzie idący na niedzielną mszę zobaczyli na ścianie jednego z budynków baner reklamowy o wstrząsającej treści: "Tu mieszkał Janusz K., pedofil, były prokurator, wieloletni radny miejski, i jedna z jego ofiar". Choć wygląda to na ponury żart, kryje się za nim desperacja Agaty Kłos, która twierdzi, że była molestowana przez Janusza K. To ona powiesiła plakat, w ostatnim geście rozpaczy, bo Prokuratura Rejonowa w Otwocku umorzyła sprawę. Powód: przedawnienie.

Ofiar było więcej?

Agata Kłos mówi, że wciąż pamięta, jak mężczyzna czekał, aż mama dziewczynki wyjdzie z domu.

- Wtedy mój ojczym zamieniał się w potwora. Udawał, że odrabia ze mną lekcje, a w rzeczywistości kazał mi robić różne obrzydliwe rzeczy. To było straszne. Moja mama o niczym nie wiedziała. Bałam się, że mi nie uwierzy, dlatego milczałam przez wiele lat - płacze pani Agata. Kobieta wściekła się, gdy dowiedziała się, że nie była jedyną ofiarą Janusza K. - Jedną z ofiar tego zboczeńca jest też Justyna - dodaje poruszona. - Sąsiadka widziała, jak wówczas 10-letnia dziewczynka siedziała na krzesełku, a on jej kazał bawić się swoimi genitaliami - mówi Agata Kłos, która zgłosiła sprawę do prokuratury. Okazało się, że zbyt długo milczała, bo sprawa przedawniła się.

Przeczytaj koniecznie: Basshunter oskarżony o molestowanie seksualne

Sąsiedzi są wstrząśnięci, a w mieście o niczym innym się nie mówi. Opinie na ten temat są podzielone. Janusz K. przekonuje, że to bzdura.

- To bezpodstawne oskarżenia, kłamstwa wyssane z palca - broni się Janusz K. - Jestem starym, schorowanym człowiekiem. Te oskarżenia przytłoczyły mnie, aż odechciewa mi się żyć - mówi rozżalony.

Prokurator umorzył

Sprawa Agaty Kłos jest przedawniona, ale nie jest zamknięta. Do prokuratury wpłynęły nowe informacje o innych ofiarach Janusza K. Okazuje się, że prokuratura będzie miała ręce pełne roboty, bo do przesłuchania jest wielu świadków.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki