Kontrola policyjna

i

Autor: Tomasz Radzik

Protest policjantów zbiera żniwa. Dramatycznie niższe wpływy do budżetu z mandatów

2018-09-18 12:25

Gdy 10 lipca policjanci w całej Polsce rozpoczęli protest. Domagając się lepszych warunków pracy (m.in lepiej płatnych nadgodzin czy też pełnopłatnych zwolnień lekarskich) zadeklarowali oni, że będą znacznie częściej niż dotychczas jedynie upominać łamiących przepisy, a nie wręczać im mandaty. Jak dowiedziało się Radio ZET, trwający protest w sierpniu znacząco wpłynął na wysokość kwoty, jaka wpadła do budżetu z tytułu mandatów. Względem ubiegłego roku wartość ta spadła przeszło o połowę.

Przypomnijmy: protest policjantów trwa od 10 lipca. Od tego dnia funkcjonariusze unikają wystawiania mandatów, zamiast tego stosują pouczenia. 16 lipca dołączyli do nich funkcjonariusze Straży Granicznej, Służby Więziennej, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Celno-Skarbowej.

Dziennikarze stacji dotarli do danych Izby Skarbowej w Opolu, która rozlicza mandaty z całej Polski. Wychodzi z nich, że w sierpniu łączne dochody z wpłat z tytułu grzywien nakładanych w formie mandatu karnego przez wszystkie uprawnione jednostki wyniosły 25 348 409 zł. Tymczasem w sierpniu 2017 roku kwota ta była prawie dwukrotnie wyższa, gdyż wynosiła 50 237 578 zł.

Niezależny Samorządny Związek Zawodowy Policjantów uważa, że to efekt protestu służb mundurowych. Przewodniczący Rafał Jankowski przekonywał: - To pokazuje, że rząd myli się twierdząc, że protestują tylko związkowcy (...) Całe środowisko jest zdeterminowane, protestują wszyscy policjanci, bo widzą jaka jest sytuacja w służbie. Jeśli rząd tego nie zrozumie, to będzie jeszcze gorzej. Jak dodał, 2 października związkowcy zapowiadają manifestację w Warszawie. Domagać się na niej mają m.in. podwyżek o 650 zł i powrotu do poprzedniego systemu emerytalnego. 

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki