Wszyscy oburzeni na bankierów i polityków w jednym dniu wychodzą na ulicę - solidarnie z nowojorczykami i Hiszpanami. Taki plan narodził się w internecie, a jego realizacja nastąpiła w sobotę.
Przez cały świat dosłownie przetacza się fala demonstracji, w których uczestniczą setki osób niezadowolonych ze stanu światowej gospodarki.
Protesty w nocy czasu polskiego zaczęły się w Australii, następnie dołączyli do nich studenci z Japonii i Korei Południowej. Przed południem „fala” dotarła do Europy.
W ciągu dnia protesty anty-kryzysowe obejmą ponad 900 miast na całym świecie. O 12:00 ruszyła też manifestacja sprzed bramy Uniwersytetu Warszawskiego.
PROTESTY przeciwko kryzysowi: Cały świat boi się BIEDY!
2011-10-15
14:15
Nie tylko w Barcelonie i Nowym Jorku, ale też w Sydney, Tokio, Paryżu, Berlinie i Warszawie. W sobotę w większości światowych stolic odbędą się demonstracje przeciwko kryzysowi finansowemu, rosnącemu bezrobociu i obniżaniu świadczeń socjalnych. To akt solidarności z młodymi Hiszpanami, którzy od tygodnia bez przerwy protestują przeciwko planom cieć budżetowych.