Mężczyzna ocenił wartość wozu na ok. 100 tys. zł.
Policjanci nie mieli jednak problemów z odgadnięciem, że kradzież była fikcyjna. A samochód dalej jest własnością mężczyzny.
Za ten czyn oszustowi z Przasnysza grozi do 3 lat pozbawienia wolności.
50-letni mężczyzna, który mieszka czasowo w Anglii, zgłosił policjantom w Przasnyszu kradzież auta. Nieznany sprawca miał się włamać do jego mercedesa zaparkowanego przed cmentarzem i odjechać.
Mężczyzna ocenił wartość wozu na ok. 100 tys. zł.
Policjanci nie mieli jednak problemów z odgadnięciem, że kradzież była fikcyjna. A samochód dalej jest własnością mężczyzny.
Za ten czyn oszustowi z Przasnysza grozi do 3 lat pozbawienia wolności.