Przedsiębiorcy z BRANŻY HAZARDOWEJ kpią z PRZEPISÓW. Hazard KWITNIE w podziemiu

2012-11-21 12:20

DZIENNIK GAZETA PRAWNA ostrzega: coraz częściej przedsiębiorcy z branży hazardowej omijają przepisy. Stale pojawiają się nowe metody oszustw tzw. zręcznościówki.

Uchwalona w 2010 r. ustawa hazardowa spowodowała, że przestano wydawać nowe pozwolenia na automaty. Te, które są, systematycznie wygasają. Pod koniec 2010 r. automatów było ponad 19 tys. Obecnie jest ich prawdopodobnie ok. 10 tys.

Stale jednak rośnie liczba nielegalnych urządzeń do gry. W pierwszym półroczu 2010 r. Służba Celna zajęła 966 automatów, w tym samym czasie w 2011 r. - 1292, natomiast przez pierwsze sześć miesięcy 2012 r. - 1679.

"DGP" podkreśla, że ciągle pojawiają się nowe metody oszustw. Aż 20 razy wzrosła w ubiegłym roku liczba zlikwidowanych symulatorów, czyli przerobionych automatów o niskich wygranych. Działanie tych masyzn polega na tym, że dodaje się do nich funkcję czasową. Gdy gracz wrzuci monetę, kupuje czas gry zręcznościowej, polegającej na ustawianiu kręcących się bębnów w odpowiednich konstelacjach.

Wzrasta też liczba likwidowanych kiosków internetowych, umożliwiających nielegalną grę na automatach. Do tej pory zamknięto niespełna 700 takich stanowisk - informuje gazeta.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki