Przedszkolanka ukradła okrągły milion złotych! Pieniądze wyprowadziła z kasy

2014-05-27 4:00

Wielka afera w Pabianicach koło Łodzi. Zofia K. (49 l.), dyrektorka przedszkola miejskiego nr 4 wyprowadziła z kasy placówki okrągły milion złotych. Trafiła już do aresztu, a władze miasta głowią się teraz, jak mają pokryć manko.

Zofia K. była dyrektorką przedszkola od kilku lat. Ceniona, chwalona. W ubiegłym roku z rąk prezydenta Pabianic Zbigniewa Dychto (69 l.) dostała nawet 2 tys. zł nagrody. Nikt wtedy nie przypuszczał, że od 2010 r. pani dyrektor systematycznie opróżniała przedszkolną kasę z pieniędzy przeznaczonych na zapłatę składek ZUS. Pomagały jej w tym wicedyrektorka Renata Ł. oraz główna księgowa Agnieszka S. Pieniądze - milion złotych - przeznaczały na prywatne cele.

Sprawdź też: Chora na Alzheimera ukradła sałatkę za 2.99 zł. Sąd umorzył sprawę

Dyrektorka i jej zastępczyni zostały aresztowane na trzy miesiące. Grozi im do 10 lat więzienia.

Tymczasem obowiązek spłaty zaległych składek ZUS spadł teraz na Urząd Miasta w Pabianicach. - To bardzo duży problem, bo tych pieniędzy w kasie brakuje - mówi Joanna Stelmach, rzecznik magistratu. - Ciąży na nas kredyt, który zaciągnęliśmy, by spłacić długi naszego szpitala i każdą nadwyżkę w budżecie przeznaczamy na ten cel.

Władze Pabianic już podjęły decyzję o wyegzekwowaniu pieniędzy od pań zamieszanych w aferę. Czy jednak będą miały z czego oddać?

Wiadomości se.pl na Facebooku

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki