Katastrofa MiG-29 w Mińsku-Mazowieckim

i

Autor: Bartosz Krupa 28-letni pilot wystartował samolotem z lotniska w Mińsku Mazowieckim.

Przyczyny wypadku myśliwca Mig-29. TEORIE SPISKOWE

2017-12-20 15:38

W sprawie katastrofy samolotu myśliwskiego Mig-29 pojawiają się nowe fakty, ale również i teorie spiskowe. Okazuje się, że pilot do samego zderzenia z ziemią pozostawał w maszynie. Eksperci zwracają również uwagę na fakt, że poszukiwania pilota Mig-29 trwały aż 3 godziny. O co chodzi?

Katastrofa myśliwca Mig-29. Na jaw wychodzą nowe fakty w tej sprawie. Pojawiają się także teorie spiskowe. Bo jak to możliwe, że pilot myśliwca Mig-29 przeżył, choć został w maszynie do końca, a samolot spadając na ziemię nie wybuchł?  - Naprawdę w kategoriach cudu, ogromnego szczęścia można rozpatrywać takie zdarzenie - powiedział w Onet Bartosz Kownacki z MON. Okazuje się bowiem, że pilot myśliwca Bazy Lotnictwa Taktycznego w Mińsku Mazowieckim nie katapultował się. - Bez wątpienia pilot musiał mieć bardzo dużo szczęścia, że przeżył mimo, że nie opuścił samolotu - podkreślił. Eksperci od razu zwrócili też uwagę  na to, że akcja poszukiwawcza trwała aż trzy godziny, a pilota Mig-29 odnaleźli nie wojskowi, ale strażacy i leśnicy. - Dziwne, że to zajęło aż tyle czasu. W tym wypadku powinno się wykorzystać śmigłowiec z kamerą termowizyjną, a nie został użyty podobno ze względu na złą pogodę. Jeśli tak, to dlaczego myśliwiec próbował lądować? Przecież śmigłowce mogą latać w gorszych warunkach niż samoloty - mówi mjr rezerwy, były pilot i ekspert od lotnictwa Michał Fiszer w rozmowie z Agencją Informacyjną Polska Press. - Podejrzewam, że doszło do kombinacji awarii technicznych - dodaje.

Sprawdź: Mińsk Mazowiecki. Katastrofa wojskowego myśliwca MIG-29 [NOWE FAKTY]

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki