Raport Millera o Smoleńsku zniszczy Bogdana Klicha - ZARZUTY polskiej komisji

2011-06-29 13:00

To druzgocący i kompromitujący dokument dla polskich sił powietrznych! Demaskuje totalny bałagan i brak nadzoru nad formacją wojskową, za którą odpowiada minister obrony Bogdan Klich (51 l.). Specjalnie dla "Super Expressu" płk Edmund Klich (65 l.), polski akredytowany przy rosyjskiej komisji badającej przyczyny tragedii, analizuje nam, co ujawni raport z katastrofy smoleńskiej komisji ministra Jerzego Millera (59 l.).

Polska komisja badająca przyczyny katastrofy prezydenckiego Tu-154 po ponad 14 miesiącach zakończyła prace. Około 300-stronicowy dokument od dwóch dni leży na biurku Donalda Tuska (54 l.). Szef rządu ma go przeczytać do końca tygodnia. Zostanie on także przetłumaczony na język angielski oraz rosyjski i dopiero po tym ujawniony.

- Premier nie będzie do tego raportu wnosił poprawek ani żadnych uwag. W takiej wersji, w jakiej otrzymał go od komisji, zostanie przekazany opinii publicznej. Nie zmieni nawet przecinka - zapewniał wczoraj dziennikarzy rzecznik rządu Paweł Graś. Tymczasem płk Edmund Klich, polski akredytowany przy wojskowo-cywilnej komisji rosyjskiej badającej przyczyny katastrofy (MAK), nie ma wątpliwości, co znajdzie się w tym raporcie.

Przeczytaj koniecznie: Katastrofa smoleńska: JUTRO PiS opublikuje Białą Księgę

- To będzie uzupełnienie dokumentu, który przygotował wiele miesięcy temu rosyjski MAK. Według mnie znajdzie się w nim m.in. wyliczenie błędów, jakie popełniła strona rosyjska. Mówimy choćby o osobach, które tego dnia pracowały na wieży kontroli lotów w Smoleńsku. Ten raport będzie jednak druzgocący dla strony polskiej. Bo nie ma wątpliwości, że szereg błędów i zaniedbań w ostatnich latach popełniony został w polskich siłach powietrznych - przekonuje Edmund Klich.

Jego zdaniem, po katastrofie samolotu wojskowego CASA pod Mirosławcem, w której zginęło 20 osób - w większości oficerowie wojsk lotniczych, nie wyciągnięto wystarczających wniosków. - Nadal popełniane były błędy m.in. w przygotowaniach lotu. Polscy piloci nie byli w wystarczający sposób szkoleni. Najważniejszą rzeczą w tym raporcie może być właśnie katastrofalna ocena szkolenia naszych pilotów - dopowiada nam płk Klich.

Czy po publikacji raportu zdymisjonowany zostanie minister obrony? - W raporcie nie wymienia się nazwisk osób odpowiedzialnych, tylko instytucje, które popełniały błędy. Wnioski wyciąga kto inny - podsumowuje Edmund Klich. Przypomnijmy, że już dawno temu premier Donald Tusk zapowiedział wyciągnięcie takich wniosków. Tymczasem już dzisiaj swój raport dotyczący katastrofy smoleńskiej opublikuje PiS.

Pułkownik Edmund Klich o raporcie komisji ministra Jerzego Millera:

- Raport wskaże na błędy i zaniedbania popełniane od lat w polskich siłach powietrznych. Dotyczyły one m.in braku nadzoru, braku szkoleń. Niewłaściwa była także organizacja lotów. Poza tym wymienione będą błędy, które popełniła obsługa lotniska w Smoleńsku.

Te zarzuty mają się znaleźć w raporcie komisji Millera:

>> niewyciągnięcie wniosków po katastrofie samolotu CASA pod Mirosławcem - czyli wpuszczenie na pokład jednego samolotu tak dużej liczby ważnych osób

>> błędy w organizacji lotu - np. dotyczące obiegu informacji przekazywanych sobie przez kancelarie prezydenta, premiera i MON oraz dotyczące wpisania jako rezerwowego portu lotniska w Witebsku, które tego dnia było nieczynne

>> brak szkoleń w siłach powietrznych, zaniechanie lotów na symulatorach

>> brak nadzoru nad siłami powietrznymi - m.in. w czasie przygotowywania lotów oraz nadzoru nad ostatnimi godzinami przed lotem

>> niepodjęcie przez załogę samolotu decyzji o odejściu na lotnisko zapasowe po tym, jak otrzymali informacje o warunkach pogodowych

>> niesprawdzenie przez polskie służby lotniska w Smoleńsku, które nie nadaje się do lądowania w żadnych warunkach

>> błędy w pracy rosyjskich kontrolerów - m.in. dotyczące sprowadzania polskiego samolotu na ziemię oraz zbyt późne podanie komendy "horyzont"

>> katastrofalny stan i jakość przyrządów w wieży kontroli lotów na lotnisku w Smoleńsku

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki