RAPORT NIK o Smoleńsku. Tu-154 nie powinien lecieć. LOTY VIP-ów od lat NIE BYŁY BEZPIECZNE

2012-03-09 9:15

Miażdżący raport NIK z kontroli dotyczącej katastrofy pod Smoleńskiem oraz kontroli lotów i bezpieczeństwa wizyt najważniejszych osób w państwie. Zdaniem Najwyższej Izby Kontroli procedury dotyczące lotów VIP-ów były w latach 2005-2010 notorycznie łamane. Sytuacja w 36 Specjalny Pułku Lotnictwa Transportowego była tak zła, ze loty najważniejszych osobów nie miały zapewnione bezpieczeństwa. Lot Tu-154M do Smoleńska nie powinien się w ogóle odbyć.

Prezes NIK, Jacek Jezierski, który był gościem "Sygnałów Dnia" w Programie 1 Polskiego Radia ujawnił najważniejsze ustalenia raportu Izby z kontroli dotyczącej katastrofy pod Smoleńskiem.

W latach 2005-2010 procedury związane z bezpieczeństwem lotów najważniejszych osobistości w państwie były łamane. W 36 Specpułku lekceważono szereg przepisów. Doświadczeni piloci odchodzili z jednostki. Ci, którzy zostali nie mieli możliwości odbycia wystarczającej liczby lotów szkoleniowych.

Piloci z 36 Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego fałszowali dokumentację dotyczącą szkoleń. Lot prezydenckiego Tu-154M do Smoleńska nie powinien się w ogóle odbyć, bo poza licznymi błędami w organizacji lotu lotnisko Siewiernyj tego dnia było zamknięte.

Najważniejsze instytucje państwa m. in. Kancelaria Prezydenta, KPRM, Kancelaria Sejmu, Kancelaria Senatu, MON, Dowództwo Sił Powietrznych, 36 Specjalny Pułk Lotnictwa Transportowego, BOR oraz MSWiA i MSZ w różnym stopniu popełniały błędy przy organizacji lotów VIP-ów.


Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki