Reksio miał zginąć na mrozie! SZCZEGÓŁY

2014-01-30 3:00

Jakim trzeba być sadystą, by psa przywiązać do drzewa sznurkiem i pozostawić go na pastwę losu w jedną z najzimniejszych styczniowych nocy? Tak właśnie postąpił ktoś w Preczowie nieopodal Psar (woj. śląskie). Na szczęście zwierzak przeżył ten okrutny eksperyment. Teraz czeka na nowy dom.

Psa ze zlodowaciałą sierścią zauważyli nad ranem mieszkańcy Preczowa. Był bardzo wyziębiony, ale miał szczęście, że żył. Zajęła się nim Fundacja Pomocy Zwierzętom Do Serca Przytul Psa.

- Jest pod opieką weterynarzy. Jego właściciel to wyjątkowy drań. Unieruchomił psa sznurkiem tak, że nie mógł sobie samodzielnie znaleźć żadnego cieplejszego lub chociażby odsłoniętego od wiatru legowiska. Teraz poszukujemy mu nowego domu. Prosimy także o pomoc w odnalezieniu człowieka, który w mroźną noc skazał go na śmierć - mówi Marta Oleksiak (38 l.) z Fundacji.

Piesek został zaczipowany i odrobaczony. Jest nieco wychudzony, ale bardzo towarzyski.

Zobacz: Pies stróż wyrzucony na bruk

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki