Rodzina Andrzeja Leppera pogrążona w żałobie. Mieszkańcy Zielnowa modlą się za polityka ZDJĘCIA

2011-08-08 19:25

Wjeżdżających do Zielnowa, rodzinnej wsi Andrzeja Leppera (+57 l.), wita tablica przewiązana czarnym kirem. Nie tylko najbliżsi opłakują samobójczą śmierć szefa Samoobrony. Razem z nimi w żałobie pogrążona jest cała wieś.

>>> Pogrzeb Andrzeja Leppera - ZOBACZ ZDJĘCIA

Ludzie są przygnębieni, nikt tu o niczym innym nie mówi. Tłumy ludzi z całej okolicy przyszły też wczoraj do kościoła pw. Matki Boskiej Ostrobramskiej w Krupach, żeby wspierać w tych trudnych chwilach rodzinę Lepperów. W milczeniu podchodzili do Ireny Lepper, żeby składać jej kondolencje po stracie męża.

Kościół był pełny, ludzie ubrani na czarno na znak żałoby. Na chwilę przed mszą syn Leppera - Tomasz (32 l.) - zamienił kilka słów z ks. proboszczem, Andrzejem Wróblewskim. Mieszkańcy Zielnowa, z których każdy przecież jest tak naprawdę sąsiadem Lepperów, składali rodzinie kondolencje. Były uściski, czułe gesty. Widać, że tu Andrzej Lepper był szanowany i lubiany.

- Znałam go od dziecka, rosłam na jego oczach. On wiele zrobił dla wsi, był dobrym gospodarzem, sąsiadem. To dla nas wszystkich ogromna tragedia, tu wszystkim trudno uwierzyć w to, co się stało - mówi Justyna Osses (29 l.), sołtys Zielnowa.

Pogrzeb w środę lub w czwartek

Ludzie nie potrafią uwierzyć w samobójczą śmierć byłego wicepremiera. - Jego śmierć to dla nas ogromny szok. Andrzej był taki dobry, wierzył w Boga. To niemożliwe, że zrobił to sam. Andrzej był ostatnim, który targnąłby się na swoje życie - mówi nam Stefan Basarab (56 l.), przyjaciel Leppera z dzieciństwa.

Jak poinformował nas ks. proboszcz Andrzej Wróblewski, prawdopodobny termin pogrzebu Leppera to środa lub czwartek.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki