Rozpalił ognisko w domu żeby zjeść kiełbaskę

2009-01-14 3:00

Ten niewiarygodnie głupi wyczyn Piotra K. (52 l.) z Pabianic (woj. łódzkie) wprost poraża! Dureń na środku swojego mieszkania, na poddaszu drewnianego budynku, rozpalił ognisko. Postanowił bowiem upiec sobie kiełbaski. Gdyby nie czujni sąsiedzi, którzy w porę ugasili pożar, cały dom poszedłby z dymem. Bezmózgiego miłośnika pieczonych kiełbasek zatrzymała policję.

- Spaliłby nas żywcem - denerwuje się Jadwiga W. (43 l.), sąsiadka Piotra K. To ona pierwsza wyczuła dym i wpadła do mieszkania tego głupka. To, co zobaczyła przeszło jej najśmielsze oczekiwania. Na środku pokoju Piotr K. ułożył niewielki stosik z desek i gałązek. Pod to włożył skrawki gazet i podpalił. Kiedy kobieta otworzyła drzwi, ogień buchał już w najlepsze. Piotr K. stał obok. W ręku trzymał szpikulec, na który nadziana była kiełbaska. Szykował się, by upiec ją na ognisku.

Na szczęście Jadwiga W. zachowała zimną krew. Wybiegła z mieszkania Piotra K. i pognała po wiadro z wodą. Zaalarmowała też sąsiadów. Po chwili wróciła i chlusnęła prosto w płomienie. Z pomocą przyszli jej też inni mieszkańcy. Ogień udało się ugasić.

- Jeszcze chwila, a cały budynek stanąłby w płomieniach - mówi kobieta .

Piotr K. został zatrzymany przez policję. Jego mieszkanie zaplombowano. Najgłupszemu z mieszkańców Pabianic za sprowadzenie zagrożenia dla zdrowia i życia sąsiadów grozi do 8 lat więzienia.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki