Rozpoczynamy sezon

2010-03-31 4:00

Największym marzeniem Gabrysi Grzelak (7 l.) i Karoliny Bieleckiej (6 l.) jest karta rowerowa. Bo dzięki temu dokumentowi mogłyby same śmigać po ścieżkach rowerowych. Teraz mogą jeździć tylko pod opieką rodziców.

Dziewczynki mieszkają w blokach na obrzeżach Warszawy. Blisko stąd do lasu na Bemowie i do Puszczy Kampinoskiej. W ubiegłym roku dziewczynki w prawie każdy weekend jeździły tam z rodzicami na rowerach. Już nie mogą się doczekać kolejnych wypraw.

- Jedziemy ścieżkami rowerowymi przez miasto do puszczy. Potem zwiedzamy Kampinos szlakiem łosia. Jednego nawet widziałam w lesie - opowiada Gabrysia. - Tata mówi, że szlaki rowerowe w Kampinosie mają aż 500 kilometrów długości i że nie zjechaliśmy nawet połowy - dodaje podekscytowana.

Zwiedziła z rodzicami kościół w Brochowie, twierdzę w Modlinie, cmentarz-mauzoleum "Palmiry" i Muzeum Kampinoskiego Parku Narodowego.

- Tata obiecał, że w tym roku pojedziemy do Żelazowej Woli, tam, gdzie urodził się Chopin. Ale mamy trochę jechać na rowerach, a trochę autobusem, bo tam jest daleko. Chociaż ja przejadę za jednym zamachem nawet sześć kilometrów - chwali się dziewczynka.

Niestety, Gabrysia będzie musiała jeszcze trzy lata poczekać na samodzielne wycieczki. Egzamin na kartę rowerową można bowiem zdawać dopiero w wieku 10 lat. Aż 16 tysięcy uczniów klas czwartych z całej Polski uzyska ją w tym roku dzięki programowi "Bezpieczna jazda. Karta rowerowa - moje pierwsze prawo jazdy" realizowanemu przez publiczne szkoły podstawowe z inicjatywy McDonald's Polska pod patronatem Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. Akcja trwa od trzech lat. Propaguje wśród dzieci wiedzę o bezpieczeństwie w ruchu drogowym, kreuje modę na bezpieczną jazdę na rowerze oraz na powszechne używanie kamizelek i opasek odblaskowych. Do tej pory w akcji wzięło udział 55 tys. dzieci z 1183 szkół w całym kraju. Do tegorocznej edycji 456 szkół zgłosiło 16 tys. uczniów.

Programowi towarzyszy ogólnopolski konkurs na akcję społeczną organizowaną przez uczniów. Jej celem ma być poprawa bezpieczeństwa w otoczeniu szkoły. Uczniowie starają się zmienić coś w swojej miejscowości lub po prostu upowszechniać wiedzę na temat zasad ruchu drogowego w lokalnej społeczności.

Jednym z zeszłorocznych zwycięzców jest Szkoła Podstawowa nr 3 w Działdowie. 137 uczniów klas IV pod kierunkiem nauczyciela wychowania komunikacyjnego przygotowało i przeprowadziło uliczny happening. Czwartoklasiści przemaszerowali przez miasto w towarzystwie policjantów i burmistrza, nawołując kierowców do rozważnej jazdy. Na czas akcji w szkole zorganizowano parking rowerowy, były prelekcje i plakaty. Nagrodzone dzieci dostały mobilne miasteczko ruchu drogowego z rowerowym torem przeszkód, dwa rowery i niespodzianki.

Zdaniem eksperta: Jazda tylko z kartą

Młodszy inspektor Marek Konkolewski, radca Biura Ruchu Drogowego KGP

Kto musi mieć kartę rowerową i jaki dokument jest potrzebny, by wyjechać rowerem na ulicę?

Kartę rowerową musi mieć każda osoba w wieku od 10. do końca 17. roku życia, która porusza się rowerem po drodze publicznej.

Nie wymaga się tego dokumentu od osoby pełnoletniej lub też posiadającej kartę motorowerową albo prawo jazdy. Kartę rowerową może zdobyć dziecko, które ukończyło 10. rok życia i zdało egzamin przeprowadzany przez policjanta, który testuje znajomość zasad ruchu drogowego i umiejętności kierowania rowerem. Egzaminy na kartę rowerową organizuje szkoła. Rodzice powinni zwrócić się do dyrektora z prośbą o zaproszenie policjanta.

Dokument bezpłatnie wydaje dyrektor szkoły. Karta rowerowa powinna być traktowana bardzo poważnie, ponieważ jest to nasze pierwsze prawo jazdy.

Jak mądrze kupić sobie wygodny nowy rower: Rama to podstawa

Zakup nowego roweru to nie taka prosta sprawa. Na początkującego cyklistę czyhają różne pułapki. Z nami dowiesz się, jak mądrze kupić rower.

Wybierz się do sklepu rowerowego. Tam sprzedawca będzie umiał fachowo doradzić, a potem dostosuje pojazd do twoich potrzeb.

Tani rower z marketu za 200 zł będzie się psuł, będzie ciężki i ostatecznie spowoduje więcej wydatków, niż mogłoby się wydawać. W porządny pojazd, który będzie ci służył przez lata, warto zainwestować 800-1000 zł.

Sprzedawca na pewno zapyta, jaki rower chcesz kupić - miejski, górski, szosowy czy trekkingowy. Wybierz miejski, jeśli nie planujesz górskich wypraw i chcesz po prostu pojeździć po okolicznych ścieżkach rowerowych.

Najczęstszym błędem, jaki popełniamy kupując rower, jest skupienie całej uwagi na osprzęcie, a niedocenianie roli ramy. A to od ramy zależy jakość roweru.

Ramy są stalowe - cięższe i tańsze lub aluminiowe - droższe, ale lżejsze i bardziej polecane. Jeśli decydujemy się na ramy stalowe, musimy starać się o jak najmniejszy ciężar kół.

Co do rozmiaru kół, to jeśli planujemy wycieczki po wertepach, wybierzmy mniejsze (26 cali), a jeżeli przejazdy po mieście - większe (28 cali).

Sprawdź, czy kierownica nie jest za szeroka, a rower za duży. Zwróć też uwagę na hamulce - w rowerach dobrej klasy są stalowe. Podobnie jest z dźwigniami hamulców na kierownicy i z pedałami - również lepsze są stalowe. Gdy kupujesz rower górski, zwróć uwagę na dobry amortyzator.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki