Seks, imprezy i noclegi... wielofunkcyjne toalety w Szklarskiej Porębie

2013-10-24 14:01

Twardy orzech do zgryzienia mają włodarze miejscy w Szklarskiej Porębie. Do użytku oddano 4 nowoczesne toalety, które służą mieszkańcą również do innych celów. Regularnie nocują tam bezdomni, odbywają się alkoholowe libacje, a nawet pary oddają się miłosnym uniesieniom.

Nowoczesne, regularnie sprzątane i ogrzewane toalety miejskie w Szklarskiej Porębie miały być chlubą miasta. Na razie powodują jednak u urzędników ból głowy. Kreatywni mieszkańcy postanowili wykorzystywać miejskie WC do innych celów, poinformowała "Gazeta Wrocławska".

ZOBACZ: KĘDZIERZYN-KOŹLE: Kolejowy zboczeniec instalował UKRYTE KAMERKI w TOALETACH

Aby skorzystac z publicznej toalety należy uiścić opłatę w wysokości 1 zł. Nie jest to dużo, dlatego, w pomieszczeniach chętnie nocują bezdomni. Co więcej, jest tam sporo miejsca, więc nocowac może tam kilka osób. W związku z tym również sama opłata może zostać podzielona na wszystkich korzystających.

To jednak nie jest jedyne, niezgodne z przeznaczeniem wykorzystywanie toalet. Ludzie odpowiedzialni za utrzymywanie czystości w WC często napotykają tam ewidentne ślady imprez. Puszki po piwie, butelki, czy  kartony po pizzy.

- Szczególne nasilenie obserwujemy w sezonie, gdy trudno znaleźć wolny pokój i do miasta zjeżdża się dużo młodzieży. Toalety są też okupowane podczas imprez muzycznych w miejscowych klubach. Później znajdujemy w kabinach puste puszki, butelki po alkoholu i pudełka po pizzy. To ewidentne ślady imprez - powiedział "Gazecie Wrocławskiej" Wojciech Szawłowski z Miejskiego Zakładu Gospodarki Lokalowej w Szklarskiej Porębie.

ZOBACZ: Renata Dancewicz: Najlepszy jest seks z nieznajomym

Toalety upodobali sobie również ludzie, którzy mają ochotę oddać się miłosnym uniesieniom i w ciepłych wnętrzach po prostu uprawiają seks. Aby rozwiązać problem korzystania z toalet do celów niezgodnych z ich przeznaczeniem, urzędnicy planowali wysyłanie patroli policji lub straży miejskiej, jednak pomysł okazał się raczej nietrafiony.

- Nie możemy przecież wyciągać nikogo z toalety. Interwencja byłaby nieuzasadniona, jeśli osoba w niej przebywająca nie popełniła czynu zabronionego - przyznała podinspektor Edyta Bagrowska z jeleniogórskiej policji. - Jak dotąd przedłużający się pobyt w toalecie nie jest przestępstwem lub wykroczeniem. Nawet jeśli osoba zamknięta wewnątrz, spożywa alkohol, to jak funkcjonariusz może to stwierdzić? - zastanawia się policjantka.

 

 

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki