Senyszyn odleciała w kosmos

2008-11-13 15:25

Posłanka Lewicy Joanna Senyszyn (59 l.) opuściła bardzo ważne posiedzenie Sejmu tylko dlatego, żeby doświadczyć stanu nieważkości. Kiedy 7 listopada posłowie pracowali jak w ukropie, bo tego dnia odbyło się aż 67 głosowań, Senyszyn wolała sobie pobujać w obłokach.

We francuskim Bordeaux, na zaproszenie Narodowego Centrum Badań nad Przestrzenią Kosmiczną, posłanka brała udział w locie parabolicznym. Co to takiego? To lot specjalnym samolotem, w trakcie którego pasażerowie doświadczają stanu nieważkości, tak jak astronauci w przestrzeni kosmicznej. Najpierw maszyna wznosi się na wysokość prawie 10 tys. metrów, po czym przy prędkości 810 kilometrów zaczyna pikować w dół. W środku przestaje działać grawitacja. Takim to właśnie uciechom oddawała się poseł Senyszyn. Na zakończenie otrzymała nawet dyplom stwierdzający, że w stanie nieważkości przebywała 6 minut. Szkoda, że pani poseł urządziła sobie prywatną wycieczkę podczas obrad Sejmu bez zgody parlamentu czy własnego klubu.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki