SIERADZ: Matka udusiła córeczkę NOWE FAKTY

2012-09-14 14:10

W Sieradzu doszło do okropnej zbrodni! Wioletta K., matka małej Nikoli, udusiła córeczkę! Zrobiła to, by mieć lżejsze życie - owinęła szalik wokół szyi dziecka i czekała, aż mała się udusi. Potem zadzwoniła na policję i przyznała się do winy. Śledczy szybko ustalili, skąd dzwoniła. Wysłanym policjantom Wioletta K. wyznała prawdę

Wioletta K., mieszkanka Sieradza, zabiła swoją 3-letnią córeczkę. Kobieta zrobiła to, by mieć "lżejsze" życie. Gdy Nikola spała owinęła jej szalik wokół szyi i zacisnęła. Była 8 rano.

Po dokonaniu zbrodni wyrodna matka zadzwoniła na policję i wyznała, że zabiła dziecko. Odłożyła słuchawkę. Policjanci szybko ustalili, skąd dzwoniła kobieta. Wysłano na miejsce patrol, który potwierdził straszną prawdę.

Wioletta K. mieszkała w bloku przy ulicy Piłsudskiego. Mieszkanko na czwartym pietrze dzieliła z matką, bratem oraz młodszą siostrą. Jej ojciec popełnił samobójstwo kilka lat temu.

Z ojcem malutkiej Nikoli kobieta nie utrzymywała kontaktów. Podobno kiedyś pojawił się w mieszkaniu i chciał zabrać małą do siebie. Wioletta K. nie pozwalała na to.

Najczęściej malutka Nikola była widywana z babcią. To ona zabierała małą na spacery, chodziła z nią do MOPS-u po pomoc żywieniową dla rodziny. Niestety - feralnego dnia nie było jej w mieszkaniu. Nikt nie mógł zapobiec tragedii. Wyrodnej matce grozi teraz dożywocie. Prokuratur już wystąpił o areszt tymczasowy dla podejrzanej.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki