Skandal! Chlebowski chce do Senatu

2011-05-16 6:00

Skompromitowany aferą hazardową polityk walczy o swoją przyszłość. - Zastanawiam się nad startem do Senatu - mówi nam Zbigniew Chlebowski (47 l.). Poseł wie, że PO go nie poprze, a indywidualny start oznacza zaryglowanie drzwi, czyli koniec szans powrotu do partii rządzącej. Donald Tusk (54 l.) mu tego nie wybaczy! Politycy Platformy po cichu doradzają Chlebowskiemu, aby odpuścił sobie tegoroczne wybory. Obiecują, że znajdą mu dobrze płatne miejsce poza polityką.

Chlebowski nie znajdzie się na listach PO do Sejmu. Tusk nie poprze go także w wyborach do Senatu.

- Co prawda prokuratura nie pozostawiła mu zarzutów po aferze hazardowej, ale rozmowy z biznesmenami o korzystnych zapisach w ustawie, toczone m.in. na cmentarzu, skreślają go jako polityka na co najmniej kilka lat - mówi nam polityk z zarządu PO. Ale Chlebowski może indywidualnie ubiegać się o mandat do Senatu.

- Zastanawiam się nad startem do Senatu. Decyzji jeszcze nie podjąłem - mówi "Super Expresowi". Od kilku tygodni dolnośląski poseł radzi się kogo może w tej sprawie.

Przeczytaj koniecznie: Afery hazardowej NIE było! - tak ustaliła apolityczna prokuratura. Chlebowski: PRAWDA się obroniła

- Rozmawiał z wieloma osobami. Każdy powtórzył mu to samo: Donald Tusk ci nie wybaczy, jeśli sam wystartujesz. Doradzaliśmy, aby odpuścił sobie z polityką. Co najmniej na kilka lat - mówi nam ważny poseł PO.

Ale Chlebowski musi znaleźć sobie pracę! W odróżnieniu od innego bohatera afery hazardowej - Mirosława Drzewieckiego (55 l.), który ma majątek wart wiele milionów, nie może sobie pozwolić na bezrobocie. - Jeśli się uspokoi, odpuści sobie, to pewnie znajdziemy mu jakąś dobrze płatną pracę. Przecież jest ekspertem od finansów - dodaje nasz rozmówca.

Obietnice dotyczące korzystnych zapisów w nowej ustawie składane przez Chlebowskiego Ryszardowi Sobiesiakowi, głównemu bohaterowi afery hazardowej:
"Na 90 procent Rysiu, że załatwię. Tam walczę, ale nie jest łatwo, tak ci powiem".
" Ja ci powiem szczerze... ja już nie mam siły sam walczyć z tym wszystkim... jakby Grzegorz i Mirek trochę pomogli... przecież wiesz, biegam z tym sam... blokuję tę sprawę dopłat od roku... to wyłącznie moja zasługa..." .

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki