SLD chce dymisji minister Joanny MUCHY i szefów NCS

2012-10-18 12:31

Politycy SLD chcą, aby Donald Tusk odwołał minister sportu Joannę Muchę oraz kierownictwo Narodowego Centrum Sportu, które zarządza Stadionem Narodowym. Zdaniem partii, mecz Polsa - Anglia nie odbył się przez kompromitujące zaniedbania. Wczoraj o odwołanie minister Muchy zwrócili się do premiera również politycy Solidarnej Polski.

We wtorek o godzinie 21.00 na Stadionie Narodowym miał się rozpocząć mecz w ramach eliminacji do Mistrzostw Świataw Brazylii pomiędzy reprezentacjami Polski i Anglii. Mecz się jednak nie odbył z powodu opadów deszczu i nieodpowiednich warunków na murawie. Dach stadionu pozostawał cały czas otwarty.

- SLD uważa, że po tym, co się wczoraj wydarzyło, pan premier powinien podjąć decyzję o zdymisjonowaniu pani minister Muchy, ale również odwołaniu prezesa Narodowego Centrum Sportu - powiedział na konferencji prasowej w Sejmie rzecznik SLD Dariusz Joński.

Rzecznik ugrupowania przekonywał, że w każdej prywatnej firmie, gdyby się wydarzyło coś podobnego, naturalne byłyby dymisje. Sojusz oczekuje, że premier odpowie na pytanie, dlaczego były pieniądze na premie dla prezesów NCS, a zabrakło ich na murawę Stadionu Narodowego i teraz trzeba ją wypożyczać. Kiepski stan murawy na stadionie we wtorek wieczorem wynikał m.in. z tego, że zabrakło pod nią systemu odprowadzania wody.

- Jeśli pan premier raczył robić konferencje prasowe na Stadionie Narodowym i mówić, że to nie fuszerka, to niech dziś odpowie na pytania i przeprowadzi taką kontrolę - podkreślił Joński. Zastrzegł jednocześnie, że jeśli szef rządu tego nie zrobi, klub SLD zawiadomi NIK i prokuraturę, by sprawdziła, "co tak de facto się zdarzyło na Stadionie Narodowym".

Wszystko o meczu Polska - Anglia >>>>

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki