Horror w Braniewie. Spłonął kościół św. Antoniego [ZDJĘCIA]

2016-01-04 15:45

Tylko bożej opatrzności i dzielnym strażakom można przypisać zasługę, że nikt nie zginął w gigantycznym pożarze kościoła w Braniewie (woj. warmińsko-mazurskie). Świątynia stanęła w płomieniach niedługo po tym jak zakończyły się ostatnie niedzielne Msze Święte.

Kłęby gryzącego dymu zaczęły wydobywać się z kościoła pod wezwaniem Św. Antoniego przy ulicy Królewieckiej tuz po godzinie piętnastej. Wezwani na miejsce strażacy zastali już zamiast dymu języki ognia łakomie skaczące po dachu świątyni.

Gaszenie ognia utrudniał siarczysty mróz. Woda zamarzała w hydrantach. Do pomocy strażakom rzuciło się kilkuset mieszkańców miasta, którzy z narażeniem życia próbowali pomóc wynosić co cenniejsze obrazy świętych, wota i przedmioty kultu z płonącej świątyni. Strażacy jednak zakazali im w końcu wchodzić do kościoła. I słusznie! Po kilku godzinach zawalił się do środka przeżarty ogniem strop.

Z Trójmiasta ściągnięty specjalny sześćdziesięciometrowy wysięgnik. Strażacy, których aż 24 zastępy walczyły z rozszalałym żywiołem, postawili sobie za cel uratowanie zabytkowych wieżyczek i organów. Mimo zawalenia się dachu i wieżyczki i zabytkowe organy zostały uratowane. Śledczy ustalają przyczyny tragicznego pożaru.

Zobacz też: Tajemnicze zaginięcie. Gdzie jest Emil i jego dziewczyna Weronika spod Warszawy?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki