Sprawa Ewy Tylman. Zeznawali kolejni świadkowie

2017-11-09 16:51

W Sądzie Okręgowym w Poznaniu odbyła się kolejna rozprawa w głośnej sprawie zabójstwa Ewy Tylman. Na ławie po raz kolejny usiadł Adam Z. To ona jako ostatni widział Ewę Tylman żywą i to on został oskarżony o zabójstwo z zamiarem ewentualnym. Kobieta zginęła dwa lata temu, gdy z Adamem Z., kolegą z pracy, wracała nocą z firmowej imprezy. Tym razem zeznawali właściciele lokali, w których bawili się feralnej nocy Tylman i Adam Z., mężczyzna, który szedł za parą, gdy wracali w nocy ulicami Poznania i współpracownik Krzysztofa Rutkowskiego, który zajmował się poszukiwaniami zaginionej kobiety.

W  sądzie zeznawał między innymi mężczyzna, który w nocy z 22 na 23 listopada mijał Adama Z. – Już z daleka uznałem, że te osoby za bardzo pijane – mówił w sądzie mężczyzna, dlatego gdy przechodził obok nich chciał ich jak najszybciej ominąć. Gdy zrównał się z nimi, Adam Z. rzucił w jego stronę: „mógłbyś pomóc”, ale mężczyzna to zignorował i poszedł dalej.

Kolejnym świadkiem był też dyrektor hotelu, który znajduje się nad brzegiem Warty. Zeznawał między innymi o monitoringu, który jest umieszczony na budynku. Z kolei właściciel klubu, w którym była impreza integracyjna zwrócił uwagę sądu, że zapamiętał mężczyznę, który dużo przytulał się do różnych kobiet, w tym do Ewy Tylman. Chociaż pierwotnie skład sędziowski wyznaczony do orzekania w tej sprawie zakładał, że wyrok zapadnie w tym roku, już teraz wiadomo, że na pewno się to nie uda.

Następna rozprawa została zaplanowana na 13 grudnia. Być może wyrok zapadnie w kwietniu. Sąd musi jeszcze przesłuchać między innymi biegłych powołanych do sprawy.

Zobacz: Piękny gest ojca Ewy Tylman. Nagrał piosenki o zmarłej córce [WIDEO]

Dowiedz się: Sprawa Ewy Tylman. Brat 26-latki usłyszy zarzuty? Jest decyzja prokuratury

Przeczytaj też: Sprawa Ewy Tylman. Znamy relację tajemniczego świadka!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki