Stachursky lepszy od Rosiewicza

2013-09-04 4:00

Od tej strony ministra rolnictwa Stanisława Kalemby (66 l.) nie znaliśmy. Jego resort do promowania polskich ryb wybrał idola Jacka Stachurskiego (47 l.). Urzędnicy uznali, że jest bardziej doświadczony aniżeli... 69-letni Andrzej Rosiewicz.

Chodzi o rozstrzygnięty w połowie lipca przetarg w resorcie rolnictwa. Kalembie zamarzyło się zorganizowanie czterech plenerowych imprez promujących polskie ryby.

Żeby przyciągnąć większą liczbę uczestników, urzędnicy Ministerstwa Rolnictwa wpadli na pomysł, że główną atrakcją wieczoru ma być koncert znanego artysty. W przetargu wystartowały cztery firmy. Najwięcej punktów dostała łódzka firma, która zaoferowała występ Stachurskiego. "Super Express" dotarł do dokumentacji wyników przetargu. Okazało się, że firma ze Stachurskym rywalizowała z pomorską firmą, której gwiazdą był Andrzej Rosiewicz. - Wydawało nam się, jak chyba większości Polaków, że nasz artysta jest bardziej doświadczony od Stachurskiego. Okazało się, że resort rolnictwa nie podziela naszej opinii - mówi nam anonimowo przedstawiciel pomorskiej firmy.

>>> Jacek Stachursky apeluje: Badajcie piersi

I tak: Stachursky za renomę dostał 15 punktów, Rosiewicz 10. Z kolei za dodatkowe doświadczenie, czyli za złote płyty, Stachursky otrzymał 4 punkty, a Rosiewicz... zero.

Nie pomogła nawet osobista interwencja Rosiewicza, który wysłał do resortu rolnictwa listę swoich złotych płyt. A na niej "Najwięcej witaminy" i "Chłopcy radarowcy". - Działalność artystyczną Andrzej Rosiewicz rozpoczął w 1963 r. i trwa do dziś - zapewniał resort impresario Rosiewicza Ryszard Frąckiewicz.

Resort pozostał jednak niewzruszony. - W przypadku pana Andrzeja Rosiewicza nie było możliwe potwierdzenie informacji zawartych w ofercie - twierdzi Iwona Chromiak z resortu rolnictwa. Pierwsza impreza z udziałem Stachurskiego odbyła się w miniony weekend w Ustce. Rosiewicz musiał zostać w domu...

 

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki