Słomiany wdowiec z Bemowa postawił czajnik na kuchence i... zapomniał o gotującej się wodzie! Dopiero swąd nadpalonego czajnika przypomniał mu o herbacie. Na szczęście strażacy zdusili pożar w zarodku. Powód, by wezwać na pomoc strażaków, miała także mieszkanka Stegien. Zapaliła się gotowana potrawa. Do pożaru nie doszło, ale obiad był do wyrzucenia.
Strażacy gasili w kuchni
2008-07-19
4:00
Obiad stanął w ogniu