Świdnik. Imprezował z ofiarami, potem wsiadł pijany za kierownicę. Sprawca tragedii przyznał się do winy

2018-01-22 15:19

Sprawca wypadku w Świdniku przyznał się do winy. Okazuje się, że chwilę przed wypadkiem imprezował razem z ofiarami. Totalnie pijany wsiadł za kierownicę i rozjechał rodzinę z dzieckiem.

Dwie osoby zostały przesłuchane w związku z tragicznym wypadkiem w Świdniku. Byli to 17 i 21- latek. Do potrącenia rodziny przyznał się starszy mężczyzna. Jak zeznali podejrzani 20 stycznia imprezowali razem z ofiarami. - Sprawca pracował z pokrzywdzonym, który nie żyje - przekazał prokurator na konferencji prasowej. 21-latek kierował tego wieczoru samochodem. U niego także odbywała się impreza, na której byli 36-latkowie wraz z dzieckiem. Jak wyznał był pod wpływem alkoholu, gdy wsiadał za kółko. Wyjeżdżając ze stacji benzynowej wjechał na chodnik. Potrącił rodzinę. Złożył szerokie zeznania dotyczące wypadku.

20 stycznia br.  godz. 22:50  w miejscowości Świdnik  trzy osoby, tj. 36 - letnie małżeństwo oraz ich 10 - letni syn, gdy szli chodnikiem zostali potrąceni przez samochód. Rodzina zginęła na miejscu. Kierujący zbiegł z miejsca zdarzenia. Na miejscu nie było żadnych naocznych świadków,  a ofiary zostały odnalezione przez przechodniów. 21 stycznia policjanci zatrzymali kierowcę podejrzewanego o śmiertelne potrącenie pieszych i drugiego mężczyzny mającego związek z tym zdarzeniem.  To mieszkańcy  Sądecczyzny - mężczyźni w wieku 17 i 21 lat. Na posesji jednego z nich w zamkniętym garażu policjanci znaleźli samochód, który dokładnie  zakryty był folią. Okazało się, że pojazd posiada poważne uszkodzenia, które mogą świadczyć, że brał udział w wypadku. Pojazd poddawany jest oględzinom, a biegli w tej chwili weryfikują czy uszkodzenia maja związek z przedmiotowym zdarzeniem.

Zobacz: Tragiczny wypadek w Świdniku. Policja zatrzymała dwie osoby [REKONSTRUKCJA ZDARZEŃ]

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki